Podsumowanie debaty „Szkoła z wartościami”

W dniu 18 marca br. w Wolsztynie miała miejsce debata dla nauczycieli i katechetów z placówek oświatowo – wychowawczych powiatu wolsztyńskiego, pod hasłem „Szkoła z wartościami”. Jej celem była próba odpowiedzi na pytanie „Czy współczesna szkoła może wychować uczniów, opierając się na wartościach?”. W debacie uczestniczyło około pięćdziesiąt osób – nauczycieli i katechetów, oraz przedstawicieli samorządowych jednostek  nadzorujących lokalną oświatę. Organizatorami debaty było Katolickie Stowarzyszenie „Civitas Christiana” w Wolsztynie oraz Wolsztyńskie Stowarzyszenie Oświatowe, przy współpartnerstwie Komisji Edukacji Rady Powiatu, Komisji Oświaty Rady Miejskiej oraz dekanalnego nadzoru katechetycznego.

Ponadto kilkunastu młodych nauczycieli otrzymała od organizatorów zaświadczenia o uczestnictwie w debacie, które mogą być przydatne przy tzw. „awansie zawodowym”:

Zaświadczenie odbycia spotkaniaPoniżej uwagi i wnioski odnoszące się do poruszonych w trakcie debaty problemów:

I. Rola edukacji historycznej w wychowaniu i kształtowaniu postaw patriotycznych dzieci i młodzieży.
Temat przedstawił mgr Karol Irmler.

1. W edukacji historycznej jako elemencie kreowania postaw patriotycznych, niezbędne jest kształtowanie świadomości historycznej wśród młodzieży szkolnej. Służyć temu powinno między innymi:

a) przekazywanie odkłamanej wiedzy historycznej,

b) odkrywanie nieznanych lub zapomnianych faktów z historii, w tym historii lokalnej,

c) wzmacnianie zjawiska identyfikacji uczniów z tzw. „małą ojczyzną” – miejscem urodzenia, zamieszkania, parafią, z ich dziedzictwem religijnym i kulturowym, budowanie więzi lokalnych, opartych na świadomości wspólnoty historycznej, religijnej oraz na konieczności jej pielęgnowania i ochrony,

d) zaniechanie prób odcięcia od historycznego dziedzictwa – fundamentu patriotyzmu, roli Kościoła w dziejach Państwa i Narodu,

e) traktowanie edukacji historycznej nie tylko jako oddziaływania intelektualnego, formacji intelektualnej, ale także jako elementu wychowania moralnego i moralnej refleksji (jak chciał Jan Paweł II), wywodzącej się z IV przykazania – szacunku do Ojca i Matki, a tym samym szacunku do poprzednich pokoleń i do Ojczyzny. Powinna ona być (edukacja historyczna) elementem uświadamiania uczniom, istnienia wspólnoty narodowej,

f) traktowanie edukacji historycznej, jako warunku przekazywania kolejnym pokoleniom „kodu kulturowego”,

 g) odejście od stereotypu w ukazywaniu historii Kościoła przez pryzmat li tylko wypraw krzyżowych, świętej inkwizycji, indeksu ksiąg zakazanych i zacofania wobec oświecenia,

h) pokazywanie doświadczenia „Solidarności” i całego nurtu patriotyczno – niepodległościowego, nie tylko KOR – u ale i żołnierzy niezłomnych/wyklętych i nurtu odwołującego się do wartości patriotycznych i chrześcijańskich,

i) stworzenie przekazu historyczno – patriotycznego, który pozwoli zachować w pamięci dziedzictwo Jana Pawła II,

j) skonstruowanie zintegrowanego systemu przekazu historycznego: rodzina – Kościół – organizacje społeczne.

II. Dokąd zmierza polska edukacja?
Temat przedstawił mgr Jacek Stróżyński.

1. Konstruując system edukacyjny, należy wyjść od tego, kim jesteśmy jako Polacy, od podkreślenia naszej tożsamości i narodowej specyfiki.

2. Zaprogramowania systemu edukacyjnego nie można dokonywać w trybie pośpiesznych konsultacji, ale w procesie szerokiej i rzeczowej dyskusji z udziałem rodziców. Towarzyszyć temu powinna krytyczna refleksja nad dominującym dziś modelem pseudohumanistycznej, nierzadko prostackiej kultury.

3. Polska szkoła powinna wypracować skuteczny system kształcenia z równorzędnym jak nauczanie podkreśleniem znaczenia wychowania. Konieczne jest do tego wyposażenie nauczycieli w odpowiednie narzędzia – prawne i wychowawcze wobec uczniów, którzy nie czują dziś barier kulturowych i czują się bezkarni.

4. Istnieje konieczność odbudowy autorytetu nauczyciela wychowawcy, do czego przyczynić się może też m.in. zwiększenie społecznej solidarności z nauczycielami.

5. Reforma szkolnictwa musi wypracować skuteczne metody eliminacji przemocy w szkole, której źródeł upatruje się w akceptowanym a nawet promowanym dziś tzw. „bezstresowym wychowaniu”.

6. Negatywną stroną programu nauczania jest jego rozczłonkowanie na niepowiązane ze sobą dziedziny przedmiotowe -”tworzy się stado luźno chodzących dyscyplin” (o.Józef Maria Bocheński).

7. W systemie edukacji punkt ciężkości powinien być położony bardziej na „wyćwiczony umysł” aniżeli na zwiększenie wiadomości; na uczenie młodych ludzi podejmowania odpowiedzialności za siebie i za świat, w którym przyszło im żyć; na dyscyplinowaniu uczniów przez przekazywanie im podstawowych wartości życia i prawego postępowania.

8. W programach edukacji seksualnej dzieci i młodzieży trzeba uwzględnić cztery wymiary człowieka: biologiczny, psychiczny, społeczny i duchowy. Nie należy podważać praw rodziców do wychowania dzieci zgodnie z indywidualnymi wyborami filozoficznymi, religijnymi i tożsamościowymi. Nie niepokoić rodziców zagrożeniami ideologii, której celem jest seksualizacja dzieci i młodzieży (gender). Zmierzać do większego udziału rodziców w tym, co się dzieje w szkole w szerszym słowa tego rozumieniu.

9. Przeciwdziałać eliminowaniu z programów nauczania tego, co uczy logicznego, analitycznego i syntetycznego myślenia, eliminowania historii i literatury, co niesie ze sobą niebezpieczeństwo wykorzenienia  młodego pokolenia z własnej kultury i niekorzystnie wpływa m.in. na komunikację międzypokoleniową.

10. Uświadamiać czym jest wartość małżeństwa i rodziny, godność osoby ludzkiej –  kobiety i mężczyzny.

III. Wychowanie do pamięci – alternatywne lekcje historii.
Temat przedstawił mgr Robert Szwed.

1. Niepokojące zjawisko dekonstrukcji historii, stopniowe ograniczenie liczby lekcji historii, zaniżanie poziomu nauczania tego przedmiotu, może być postrzegane jako walka z polskością.

2. Potrzeba niezależnych od organów władzy inicjatyw, mających na celu odkrywanie białych plam najnowszej historii Polski, przywracanie i utrwalanie pamięci o narodowych bohaterach: rekonstrukcje historyczne, pikniki okolicznościowe, obchody rocznicowe, wieczornice itp. dla młodzieży szkolnej wychowywanej w obecnie w kulturze obrazkowej. Dostarczy to podstawowej wiedzy, przez co zachęci odbiorcę do jej pogłębienia. Wyrabiać  to będzie również szacunek do polskiego munduru, coraz mniej widzianego dziś w przestrzeni publicznej (żołnierze nie mają już dziś obowiązku noszenia munduru poza jednostką wojskową).

3. Alternatywne sposoby krzewienia wiedzy historycznej, z perspektywy uczniów mogą być bardziej atrakcyjne niż same lekcje historii. Wymaga to jednak pomysłowości i dobrej woli autorów podejmujących te alternatywne projekty edukacji historycznej i patriotycznej z wykorzystaniem grup rekonstrukcyjnych, harcerzy oraz zorganizowanych kibiców piłkarskich.

IV. Młodzież – utracone pokolenie?
Temat przedstawił mgr Tomasz Wiśniewski.

1. Aby właściwie ocenić pokolenie młodzieży, potrzeba dystansu czasowego. Dziś można przytoczyć wiele przykładów aktywności politycznej, czy ideologicznej/patriotycznej młodzieży, oraz wykazywania przez nią chęci do uczestnictwa w wydarzeniach o znaczeniu historycznym. Do wydarzeń, które mogą być „papierkiem lakmusowym” temperamentu politycznego współczesnej młodzieży, zaliczyć można śmierć Jana Pawła II, katastrofę smoleńską, żołnierzy wyklętych/niezłomnych, czy Marsze Niepodległości ze związanymi z nimi kontrowersjami. W kontekście tego można stwierdzić, że młodzież nie wydaje się wcale być „straconym pokoleniem”, ale wręcz przeciwnie – pokoleniem, czekającym na szansę wykazania swojej wartości.

V. Po co religia potrzebna jest szkole?
Temat przedstawił ks. dr Artur Filipiak.

1. Rozważanie alternatywy: „indoktrynująca” katecheza, czy „neutralne religioznawstwo” – to z gruntu fałszywa alternatywa.

2. Dystansowanie się parafii od zadań katechetycznych i wychowawczych w nadziei, że szkolna katecheza będzie zdolna przejąć funkcje katechezy kościelnej i wypełnić ją w znacznie lepszym stopniu, jest przekonaniem złudnym. Nic bowiem nie zastąpi katechezy rodzinne i parafialnej, którą należy odbudować, nie pomniejszając oczywiście znaczenia obecności lekcji religii w szkole, jako szansy nie tylko dla Kościoła ale i dla samej szkoły. Bowiem lekcje religii w szkole są pomocne w procesie poznawania oraz rozumienia naszej historii i kultury. By być chrześcijaninem potrzeba też wiedzy, a tę daje lekcja religii.

3. Jeśli zadaniem szkoły jest przygotowanie młodych ludzi do życia w społeczeństwie obywatelskim, i jeśli nie ma ona być jedynie sztucznie stworzonym pedagogicznym obszarem, odizolowanym od rzeczywistego świata, to musi uwzględniać wymiar religijny.

4. Jedynie lekcja religii, jak żaden inny ze szkolnych przedmiotów, jest w stanie odpowiedzieć uczniowi na pytanie natury egzystencjalnej, dotyczącej samej istoty człowieczeństwa – skąd przychodzi, dokąd zmierza, jak mądrze wykorzystać dany mu czas, jak dobrze i pięknie żyć.

VI. Troska o język ojczysty wyrazem patriotyzmu.
Głos w dyskusji: mgr Maria Stasiewicz, mgr Włodzimierz Chrzanowski.

Język ojczysty jest wyjątkowym dobrem każdego narodu. Karol Wojtyła w utworze „Myśląc Ojczyzna…” wartość języka ujął następująco: „Gdy dokoła mówią językami, dźwięczy pośród nich jeden – nasz własny. Zagłębia się w myśli pokoleń i ziemię naszą opływa i staje się dachem domu, w którym jesteśmy razem…” Ze względu na te walory, jakimi są przechowywanie pamięci i dorobku narodu oraz budowanie wspólnoty narodowej, od wieków nie ustają starania, aby język polski rozwijał się, nie zaginął, lecz trwał. Jak mówić o wartościach, aby być słuchanym; jak mówić do młodych, by usłyszeli to, co chcemy im powiedzieć? Jerzy Pilch mówiąc o różnych wymiarach patriotyzmu powiedział, że współcześnie wyrazem jego patriotyzmu jest język polski, jako nośnik określonych wartości, w tym także patriotycznych. Jerzy Owsiak mówił zaś: róbta co chceta!

1. W refleksjach nad stanem współczesnej polszczyzny najczęściej  pojawiają się dwa niebezpieczeństwa: jak w XVII i pierwszej połowie XVIII wieku niebezpieczne dla języka  było tzw. makaronizowanie – wprowadzanie łacińskich wyrazów, zwrotów i konstrukcji zdaniowych, tak dziś zagraża ekspansja „angielszczyzny” i „masowa produkcja” nowego, nierzadko wulgarnego słownictwa ( tzw. „kuchenna łacina”).

2. W środkach masowego przekazu pojawia się język „awansujących” dziś  grup społecznych oraz nietuzinkowych osobowości, których zachowania językowe odbiegają od skodyfikowanych dawniej form.

3. Dziś nasz język kalają wulgaryzmy. Złą jakość polszczyzny słyszy się w mediach, w filmach, w wypowiedziach polityków, na ulicy; widzi w byle jakiej współczesnej literaturze. Naganny jest język towarzyszący zjawiskom związanym z tabloidyzacją sfery publicznej: wulgarność, agresja, przemoc, sztuczna emocjonalność. To oddziałuje negatywnie na młodzież, która często ulega tej profanacji ojczystej mowy i dlatego powinna budzić wyraźny sprzeciw.

4. Walkę o czystość i piękno języka ojczystego, o to by był on wyrazem oraz nośnikiem określonych wartości, także patriotycznych, by był zrozumiałym środkiem komunikacji międzypokoleniowej, powinni podjąć wszyscy: dom, szkoła, urzędy, ludzie nauki, kultury, duchowni, dziennikarze, politycy.

5. Zaleca się organizowanie w szkołach konkursów mowy ojczystej – literackiej np. pod hasłem „Ojczyzna – polszczyzna” z okazji przypadającego 21 lutego „Międzynarodowego Dnia języka Ojczystego”, ustanowionego przez UNESCO.

6. Chociaż języka broni ustawa o języku polskim z 1999 roku, to ważniejsza jest świadomość patriotyczna samych jego użytkowników. Język ojczysty bowiem jest podstawowym składnikiem naszej kultury, dziedzictwem przekazywanym z pokolenia na pokolenie, skarbnicą myśli, czynów i dóbr. Należy zatem dbać o jego godność i czystość, otoczyć go troską i bronić przed wszelkimi zagrożeniami.

Zebrał i opracował

Włodzimierz J. Chrzanowski

Pierwsza część relacji z debaty:

http://civitaschristiana-poznan.pl/?p=96