Ksiądz prałat Antoni Gryczka, przeciwko ,,bezbożnej” szkole.

 

Dziś, w sytuacji frontalnego ataku na duchownych, jak nigdy dotąd istnieje potrzeba obrony dobrego imienia  kapłanów. Jest to niewątpliwie zadanie i dla nas, zaangażowanych katolików świeckich. A to dlatego, by stając w prawdzie, czasem przykrej, nie ulec równocześnie nienawiści. Powinniśmy więc  pokazywać sylwetki kapłanów zasłużonych, tak żyjących jak i zmarłych – wspaniałych duszpasterzy, patriotycznie zaangażowanych, prawdziwych wzorców do naśladowania…

Takim kapłanem był niewątpliwie śp. ksiądz prałat Antoni Gryczka, którego 62 rocznicę  śmierci, obchodziliśmy niedawno w Wolsztynie. Był on pierwszym po II wojnie światowej proboszczem wolsztyńskiej fary w latach 1945 – 1959, szambelanem Jego Świątobliwości papieża Jana XXIII. Jak każdego roku, wierni tej parafii, szczególnie ci, którzy go jeszcze pamiętają, modlili się o radość nieba dla swojego zmarłego proboszcza –  wspaniałego kapłana. Zanim wstąpił do stanu duchownego, brał czynny udział w Powstaniu Wielkopolskim na froncie rawickim, najpierw jako sanitariusz a następnie jako pracownik sztabowy 11 pułku Strzelców Wielkopolskich.

Po objęciu parafii farnej w Wolsztynie, oddał się całkowicie pracy duszpasterskiej i społeczno – patriotycznej, przez co naraził się ówczesnej władzy, w efekcie czego był przedmiotem inwigilacji Urzędu Bezpieczeństwa. Nie zważając jednak na działania władz, zdecydowanie realizował program duszpasterski  archidiecezji poznańskiej, kierowanej od 1947 roku przez arcybiskupa Walentego Dymka a później Antoniego Baraniaka.

Penetracja archiwum parafialnego pod kątem wyszukania informacji o zasłużonych kapłanach – męczennikach II wojny światowej i okresu stalinowskiego, z terenu byłego powiatu wolsztyńskiego, w ramach realizacji długofalowego projektu tutejszego Oddziału Katolickiego Stowarzyszenia ,,Civitas Christiana”, pozwoliła dotrzeć do nieznanego dotąd szerszej opinii publicznej faktu, odnotowanego w kronice parafialnej w roku 1951. Dotyczy on niezłomnej duchowej i patriotycznej postawy księdza prałata Gryczki. Chodziło mianowicie o jego odważny apel do rodziców dzieci chodzących do ówczesnej  Szkoły Podstawowej nr 1, wzywający ich do protestów wobec prób nadania tej szkole marksistowskiego charakteru wychowawczego. Pamiętajmy, że przeobrażenia społeczno – polityczne, jakie nastąpiły w naszym kraju po zakończeniu II wojny światowej, wywarły ogromny wpływ także na działalność wszystkich instytucji i organizacji związanych z szeroko rozumianą problematyką oświatowo – wychowawczą. Ich profil działalności musiał w pełni respektować kierunek polityki ówczesnego państwa, w przeciwnym razie były one likwidowane. W katalogu zadań przewidzianych dla takich organizacji i instytucji, było zaangażowanie się nich na rzecz dostosowania ideału wychowawczego do potrzeb nowej ideologii. Jedną z takich organizacji było Towarzystwo Przyjaciół Dzieci, (utworzone 13 maja 1949 roku w efekcie połączenia Robotniczego Towarzystwa Przyjaciół Dzieci i Chłopskiego Towarzystwa Przyjaciół Dzieci). Działalność TPD koncentrowała się na szeroko rozumianej  działalności opiekuńczej i wychowawczej. Towarzystwo to zajmowało się również prowadzeniem szkół szczebla podstawowego i średniego. Ten aspekt działalności był szczególnie ważny z punktu widzenia ówczesnych władz komunistycznych, które szczególną rolę wyznaczały szkolnictwu laickiemu, stwarzając  na przełomie lat czterdziestych i  pięćdziesiątych, korzystne warunki dla takiego ich profilu. Taką szkołą działającą pod auspicjami TPD w zamierzeniu władz oświatowych, miała być także wolsztyńska Szkoła Podstawowa nr 1.

W dniach 1 – 3 września 1951 roku, odbywała się wizytacja parafii przez ówczesnego metropolitę poznańskiego, księdza arcybiskupa Walentego Dymka. W jej trakcie doszło do pewnego ,,zgrzytu” związanego z inauguracją 01 września tej ateizującej, bez lekcji religii; ,,bezbożnej” – jak ją nazwał ksiądz proboszcz Gryczka – szkoły, do której zgłoszono  48 dzieci. Docenił on później z uznaniem i duszpasterską troską zdecydowane stanowisko większości rodziców, którzy mimo usilnych nacisków władz oświatowych, postanowili posłać swoje dzieci do szkoły z nauką  religii. Wyraził też ubolewanie wobec tych rodziców, którzy ,,zlekceważyli – jak mówił, prawo Boże, narażając swoje dzieci na utratę wiary…”

Odwaga, dobroć serca i nieprzeciętność umysłu księdza prałata Antoniego Gryczki była powszechnie znana. Nic więc dziwnego, że wdzięczna pamięć o nim przetrwała do dziś, głównie wśród starszego i średniego pokolenia wolsztynian. Pragnąc  uczcić pamięć o swym dawnym proboszczu, spoczywającym na miejscowym cmentarzu parafialnym, już w 2016 roku, w120 rocznicę  jego urodzin, Rada Miejska, na wniosek miejscowego ,,Civitas Christiana” i Parafii Farnej,  przyznała mu tytuł Honorowego Obywatela Wolsztyna, a na elewacji kościoła farnego odsłonięta została tablica pamiątkowa. Jej odsłonięcia i poświęcenia dokonał ksiądz arcybiskup Stanisław Gądecki, obecny Metropolita Poznański.

 

Włodzimierz J. Chrzanowski.