Archiwa tagu: Poznańskie Towarzystwo Przyjaciół Nauk

Poznań: Konferencja „W przededniu Powstania – od Polskiego Sejmu Dzielnicowego do przyjazdu Paderewskiego”

W dniach 26-27 listopada w siedzibie Poznańskiego Towarzystwa Przyjaciół Nauk odbyła się konferencja naukowa pt. „W przededniu Powstania – od Polskiego Sejmu Dzielnicowego do przyjazdu Paderewskiego”. Organizatorzy postawili sobie za cel przypomnienie o 100. rocznicy obrad Sejmu Dzielnicowego w Poznaniu, obradującego w dniach od 3 do 5 grudnia 1918 roku, gdzie delegaci z Wielkopolski, Pomorza, Śląska, Warmii i Mazur oraz polskiego wychodźstwa na pozostałych terenach ówczesnego państwa niemieckiego, dyskutowali m.in. nad przyszłością ziem, które chciano przyłączyć do odradzającej się Polski. W wydarzeniu uczestniczyli pracownicy oddziału poznańskiego: Marta Witczak-Żydowo i Wojciech Ostrowski.

Konferencja miała formę paneli dyskusyjnych z udziałem znakomitych specjalistów w dziedzinie historii, kultury, teologii i wielu innych dziedzin. Pierwszego dnia odbyły się trzy panele dyskusyjne na następujące tematy: „Pamięć o Powstaniu Wielkopolskim 1918-1919 roku oraz jego zbiorowych i indywidualnych bohaterach”, „Archiwa, biblioteki i instytuty jako miejsca udostępniania źródeł historycznych” oraz „Co i jak pokazywać w muzeach: „wielkie” i zbiorowe historie całych społeczności, czy też dzieje jej poszczególnych mieszkańców”.

Szczególnie ciekawy był panel pierwszy, w którym wśród zaproszonych gości byli: dr Piotr Grzelczak (Instytut Pamięci Narodowej), red. Paweł Anders (Kronika Wielkopolski), Damian Małecki (Towarzystwo Gimnastyczne „Sokół”), dr Mariusz Niestrawski (Muzeum Rolnictwa w Szreniawie). Niemalże wszyscy prelegenci zauważyli, że pamięć o Powstaniu Wielkopolskim nie jest dostatecznie kultywowana, nie tylko w wymiarze ogólnopolskim, ale także na terenach Wielkopolski. Wymienili dwie przyczyny takiego stanu rzeczy: polityka historyczna PRL-u oraz nieuwzględnienie postaci Powstania w lekturach szkolnych, chociażby takich osób jak Ireneusz Wierzejewski. Nieco innego zdania był red. Paweł Anders, który powiedział, że retoryka PRL-u nie była aż tak znacząca  –  ważniejsze były zaniedbania ze strony mieszkańców Wielkopolski: działaczy społecznych, polityków, nauczycieli, którzy niedostatecznie przywoływali pamięć o Powstaniu Wielkopolskim i postaciach biorących w nim udział.

Po południu dyskusję przeniesiono do Teatru Polskiego, gdzie odbył się panel pt. ,,Co i jak pokazywać w muzeach: „wielkie” i zbiorowe historie całych społeczności, czy też dzieje jej poszczególnych mieszkańców”. Uczestnikami tejże debaty byli muzealnicy – dyrektorzy: Muzeum Historii Miasta Poznania, Muzeum Powstań Śląskich, Muzeum Powstania Poznańskiego Czerwiec 1956 oraz Muzeum X Pawilonu Cytadeli Warszawskiej. Jak powiedzieli jednogłośnie wszyscy uczestnicy debaty, jeszcze 10 lat temu każdy muzealnik bardzo mocno zabiegał o to, aby w swoim miejscu posiadać bardzo dużo różnorakich multimediów. Dzisiaj ta tendencja ma charakter nieco inny – multimedia pełnią rolę jedynie uzupełniającą. Główny aspekt stawia się na eksponaty, i to te, które były świadkiem wydarzeń.  To one pełnią bardzo ważną rolę, wraz z pojedynczymi, nie raz i cichymi, bohaterami. Nie da się jednoznacznie powiedzieć kto powinien być prezentowany w muzeum: pojedynczy bohater, czy zbiorowość. To bohaterowie tworzą zbiorowości, z nich się wywodzą. Tak jak w przypadku Muzeum Powstania Poznańskiego Czerwca 1956 – tutaj m.in. pracownikami są ludzie, którzy kiedyś walczyli „o Boga za wolność, prawo i chleb” i opowiadają o historii tamtych dni.

 

Zaplanowano także koncert pt. ,,Gala Powstańcza” – widowisko słowno – muzyczno – multimedialne z udziałem solistów, aktorów i orkiestry, w którego trakcie uczestnicy usłyszeli nie tylko wyjątkowe aranżacje utworów patriotycznych znanych w całej Polsce, ale także bezpośrednio związanych z Powstaniem Wielkopolskim. Oddano w ten sposób należną „cześć i chwałę” walczącym. Ze sceny padło pytanie „powstańca”: czy za 100 lat ludzie będą pamiętać o tych cywilach, młodych chłopcach, mieszkańcach wielu wielkopolskich miast, którzy dzielnie walczyli w powstaniu? Odpowiadamy głośno i wyraźnie: pamiętamy i będziemy pamiętać, „a gdybym ja zapomniał, Ty Boże na niebie zapomnij o mnie”. Przy okazji tego muzycznego wydarzania, wiceprezydent Poznania – p. Jędrzej Solarski oraz dyrektor Wielkopolskiego Muzeum Niepodległości – p. Tomasz Łęcki, ponownie przypomnieli, że powstanie nowa siedziba muzeum na terenie dzisiejszego lodowiska Bogdanka. Ma to być miejsce, jak określił sam prezydent: „z prawdziwego zdarzenia”. Na finał koncertu wybrzmiał narodowy hymn, zaśpiewany z wielką mocą. Tak zakończył się pierwszy dzień konferencji, który trzeba przyznać, bardzo urzekł wszystkich uczestników.

Drugiego dnia zostały wygłoszone referaty poświęcone okresowi poprzedzającemu wybuch Powstania Wielkopolskiego. Szczególnie ciekawe było wystąpienie ks. prof. Adama Kalbarczyka pt. „Niepodległość na ambonie. Kazanie ks. Antoniego Stychla’’, które dotyczyło niezwykłego kazania patriotycznego wygłoszonego w Farze Poznańskiej na rozpoczęcie Sejmu Dzielnicowego w 1918 roku. Prelegent podkreślił autorytet ks. Antoniego Stychla, którego określił mianem wyjątkowego, niezwykle charyzmatycznego kaznodziei, wrażliwego na dobro ojczyzny. Wskazał, że ówczesny mówca wstrząsnął wiernymi zebranymi w kościele, a zrobił to z dwóch powodów: po pierwsze, aby przypomnieć, że Polacy cierpieniem wysłużyli sobie niepodległość, po drugie: ku pokrzepieniu serc rodaków. Ks. Kalbarczyk podkreśli wagę omawianego kazania – było one nie tylko patriotyczne, ale także sejmowe, wypowiedziane pięknym, podniosłym językiem, uświadamiające posłom jak wielkie zobowiązanie moralne ciąży na nich wobec osób, które oddały życie za Polskę, a przy tym skierowane do całego narodu, bez względu na wyznanie.

Organizatorami konferencji byli: Instytut Pamięci Narodowej Oddział w Poznaniu, Wielkopolskie Muzeum Niepodległości, Poznańskie Towarzystwo Przyjaciół Nauk, Wielkopolskie Towarzystwo Kulturalne oraz Fundacja Zakłady Kórnickie.

Txt, fot. Marta Witczak-Żydowo, Wojciech Ostrowski