Okres świąteczny, to czas większej naszej aktywności religijnej. Przejawia się to w pełniejszych niż zwykle kościołach, dłuższych kolejkach do konfesjonałów i do Komunii świętej. Zauważyłem, że od pewnego czasu, bardzo nieliczni, prawie ledwie zauważalni wierni, przyjmują Komunię … na rękę. Ponieważ – jak powiedziałem, są bardzo nieliczni w przeciwieństwie do praktyki w kościołach Zachodu, czynią to jakby z pewną obawą o to, jak zostaną przez udzielającego Komunii potraktowani.