To chyba jedne z najtrudniejszych zadań, jakie stawia przed nami nasza wiara. Nie chować w sercu urazy do nikogo, pomimo wszystko. Głowa nasza i umysł od razu się buntują – jak to jest możliwe ? to przecież niewykonalne, alogiczne, jak mam przebaczać wszystko i wszystkim ? Zostałem zraniony, moja duma została porażona i jestem po prostu zły, mam do tego święte prawo. Owszem masz pełne prawo do emocji, do bólu, ale nigdy nie chowaj urazy w swoim sercu. Dzięki Tobie świat może stać się o wiele lepszy niż jest obecnie.

Zdjęcia i ten fragment wypowiedzi patrona Katolickiego Stowarzyszenia Civitas Christiana, to tylko część kampanii ABC Społecznej Krucjaty Miłości zorganizowanej przez katolicki miesięcznik Miłujcie się, której plakaty, nalepki pojawiają się w miejskich autobusach i tramwajach w Poznaniu. Napisy zachęcają nas, by „mówić językiem miłości” „myśleć dobrze o wszystkich”, „działać na korzyść bliźniego”, „współczuć czynnie w cierpieniu”.

Okazję ku temu mamy jeszcze mocniejszą niż dotychczas. Cały nasz kraj żyje śmiercią prezydenta Gdańska- p. Pawła Adamowicza. Jedni  próbują oskarżać drugich. Od lewa do prawa „przelewa się piana nienawiści”  na siebie nawzajem,  bezpodstawnie próbując wmówić że to wina tych albo tamtych. Mówią ludzie na ulicy, mówi Internet, mówią Telewizja. A może gdyby zastosować się do słów Prymasa Tysiąclecia , nasza rzeczywistość byłaby ciut lepsza ? Gdybyśmy zaczęli mówić miłością do drugich, gdybyśmy dobrze myśleli o drugich, działali na korzyść drugich. Wiem, to jest po prostu trudne, ale warto ponieść ten „krzyż” na swoich ramionach, który może pomóc „wybawić”.

Akcja Społecznej Krucjaty Miłości spotkała się w Poznaniu, jednocześnie ze sporym zainteresowaniem ale także dużą niechęcią. Podniosły się głosy, że „znowu kościół (celowa mała litera) miesza się nam do życia”. Słowa Księdza Prymasa to jednak nie są dogmaty przez Kościół nakazane, ale słowa płynące z wiary, dzięki którym życie może się po prostu lepsze.

Niech obecna narracja świata i ludzi w naszym kraju stanie się – przewrotnie mówiąc – dobrą okazją do zmiany swojego sposobu myślenia, przebaczenia sobie nawzajem, nie chowania w sercu urazy.

Wojciech Ostrowski